Pretty Little Liars
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 34, 35, 36 Następny

Pey

Ja nigdy nie lubiłam Mayi także wolałabym żeby ją uśmiercili. Przynajmniej Shay miała okazję coś zagrać i wyszło jej naprawdę realistycznie Smile

Saugaro

Uff, nareszcie WAs dogoniłam z odcinkami! To znaczy prawie, bo chyba ze 4 mi zostały...
Powiem że miałam gesią skórkę momentami. Szczególnie oglądając odcinki wieczorem. Wciągnął mnie ten serial, bo lubię takie łamigłówki.
Z kłamczuch to najbardziej lubię Spencer i Arię. Tobby jest bardzo bardzo fajny i dla niego i Spencer wyprzedziłam swoje odcink, bo nie mogłam się doczekać, żeby się dowiedzieć czy się zejdą na koniec sezonu...
Nie byłabym sobą gdybym nie "doceniła" Caleba Cool

Jesli idzie o moje antypatie to za Mayą nie przepadałam.
Jenna mnie irytuje ale też trochę przeraża. No i "siostra" Hanny też jest okropna.

Aha, i do tej pory nie mogę się otrząsnąć z tego jak bardzo zmienili chyba na niekorzyść postać brata Ali...

Pey

Emmi.

Jak wrażenia po pierwszym odcinku trzeciego sezonu? Wink

Mi ogólnie się podobał, czegoś mi w nim brakowało, ale sama nie wiem dlaczego - Nie mam zbyt dużych wymagań, jeśli chodzi o trzecią serię, bo dla mnie druga seria była tak dobra, że wątpie, aby trzecia jej dorównała.
Aria ślicznie wygląda w tych krótszych włosach, dla mnie lepiej niż w dłuższych, za to Hanne wolałam w dłuższych chyba.
Fajny motyw z pustym grobem Ali i nawiązanie do pierwszych odcinków pierwszego sezonu. Coś mi się wydaję, że Mona wcale nie jest tak świrnięta, ale, że po prostu udaje. No i A znów piszę. Mogli jakoś inaczej to rozegrać, chociaż z drugiej strony nie wyobrażam sobie sezonu bez wiadomości od A.

Pey

Moim zdaniem odcinek był bardzo dobry. Ja wiem czego mi w nim brakowało: Jasona Very Happy

Niezmiennie nie lubię Ezry...
Mi się Aria nie podoba w krótszych włosach Wink

Wcześniej było lepiej moim zdaniem.
Haleb byli bardzo fajni.
No i Spoby też Smile

I tak najbardziej podobały mi się sceny Hanny z Wrenem. ahh fajnie gdyby coś razem zaczęli kombinować (oczywiście w sprawie Mony)
Dużo analogii do pilota. W sumie fajnie im to wyszło. Dalej nie rozumiem dlaczego dziewczyny po takiej traumie nie zamykają drzwi na klucz itd... Niby to żadne zabezpieczenie ale lepsze coś niż nic.

Lady_N

Wróciły kłamczuchy i znowu będe czuła się jak idiotka co nic nie rozumie oglądając kazdy odcinek Laughing

Mi czegoś brakowało w tym odcinku, sama nie wiem czego. Chyba jakiejś podpowiedzi co do tajemniczego A.
Przez weekend zrobiłam sobie maraton z pierwszym sezonem, bo jakoś duzo zapomniałam, myślałam, że moż ena coś wpadnę, ale oczywiście nie Razz

Pey

Nie było na końcu scenki z A. może tego Wam brakowało? Smile

Saugaro

Spencer/ Tobby

też bym chciała taki masaż. Spenc, coś nie przepada za biustonoszem, albo zapomina go wkładać na randkę

To już nie pierwsza scena w której go nie ma...

Lubię Sobby, ale Pan doktor z seksownym akcentem też nie jest do pogardzenia... Trudny wybór.

Jenna widzi? Chyba to było do przewidzenia.

No i ja jako ten ostatni Jeleń niedawno dowiedziałam się że Keegen [Tobby] i Shy [Emily]są parą. Myślałam że tylko się przyjaźnią... Wink

Lady_N

O nie jesteś ostatnim jeleniem, bo ja tak samo nie wiedziałam!!!

To że Jenna widzi to wiadome, fajnie że dziewczyny też wiedzą Smile

Wyczuwam problemy u Haleb. Widac było jak przykro się Calebowi zrobiło, że Han go okłamuje.
Ezra i Emily-

Jaka Ella-jak oszukała Razz

Matka Spence broni Garetta, ciekawe co on ma na Hastingsów!!!

Sylwia

Pey

Lady_N

P,łakałam razem z Hanną i Calebem Sad

buuu...
nie rozumiem trochę Hanny.
No kuzyn Mai jest dla mnie bardzo podejrzany, sama nie wiem tak naprawdę czemu.
I cóz jakoś nie wierze Melissie,.

Caroline.

Wreszcie Jason wrócił <3 brakowało mi go Very Happy

ciekawa jestem co kombinuje i założę się że to z detektywem się umówił Razz

mam dziwne wrażenie że to on ma coś wspólnego ze zniknięciem ciała Alison (o ile to jej ciało ) Razz

Haleb

może nie jestem ich namiętną fanką, ale szkoda mi ich Sad

cholernie smutna ta scena Sad

Gorąca_mamuśka

brawo Hanna

Kasia.

Nadrobiłam te 4 odcinki i moje pierwsze spostrzeżenie było takie, że w tym sezonie dziewczyny ubierają się beznadziejnie - tzn. mnie się nie podoba.

Drugie spostrzeżenie jest takie, że dziewczyny zaczynają mnie wkurzać, najbardziej Hanna, ale też irytowała mnie Spencer. Hanna zachowuje się jak nienormalna, po tym wszystkim co robił dla niej i dla dziewczyn Caleb, już dawno powinien być wtajemniczony w całą tę sprawę. I jeszcze Wren został "powiernikiem" smutków Hanny,no nie wiem czy to akurat dobry pomysł. Bardzo lubię Wrena, ale jak dla mnie "wszyscy są podejrzani" - również Wren, a Hanna jest naiwna, tzn. bywa naiwna. Z kolei Spencer szukająca wiecznie usprawiedliwień dla Melissy, wkurza mnie maksymalnie. Ja wiem, że to są siostry, ale Melissa od dawna nie zachowuje się jak siostra i z każdym dniem jest coraz bardziej podejrzana. Cieszę się z powrotu Jasona, na serio ten gość powinien mieć mocno rozbudowany wątek Smile

Tak czy siak ,po 4 odcinkach myślę sobie, że ten sezon zapowiada się całkiem przyzwoicie, tylko nie wiem jak długo da się ciągnać tę historię.

Pey

Jason Jason Jason Very Happy

Jak ja się cieszę Very Happy

Poza Jasonem zdołałam dostrzec to, że mi już kompletnie nie zależy na Haleb. Wcześniej mieli to coś, bardzo ich lubiłam na początku ale teraz... To chyba wina scenarzystów, którzy nie rozbudowują wątku Caleba robią z niego mało interesującą postać. W ogóle mnie jego losy nie obchodzą... Szkoda. był potencjał.
A udało się rozbic związek Spencer, teraz Hanny no i Emily też Wink

No ale niestety Ezra jest nienaruszalny...

Ja staram się zrozumieć Spencer. Co innego kiedy to jest obca dla Ciebie osoba a co innego kiedy to jest Twoja siostra. Hanna do tej pory nie może sobie poradzić z tym co robiła Mona. No a tutaj mamy bądź co bądź siostry. Ciekawi mnie matka Spencer która zawsze wie wszystko ale mówi o tym dopiero przyparta do muru. Teraz też chyba nie powiedziała wszystkiego co wie. Oczywiście Melissa kłamie... Jedno jest pewne, Spencer ma popieprzoną rodzinę... Pewnie niedługo wróci tatuś i będzie cała rodzinka w komplecie Very Happy

W sumie to lubię ten wątek. Już drugi odcinek z rzędu nie było Spoby ale ja odbieram to neutralnie. Nie przeszkadza mi to ale gdyby byli też byłoby ok.

Ogólnie ten sezon zapowiada się całkiem nieźle.

A co do ubrań dziewczyn to nie wiem dlaczego teraz ubierają Hanne duuużo gorzej niż w poprzednich sezonach. U Spencer jeszcze nie jest taki dramat. Styl Arii nigdy mi się nie podobał a ubrania Em nie specjalnie zwracają uwagę.