Rhett Butler
Idź do strony 1, 2, 3 Następny

claudia912

tu się możemy do woli zachwycać nim <3 Very Happy

esa

od chwili kiedy się pierwszy raz pojawił w książce został moim ulubionym bohaterem literackim Smile

i choć w pierwszych dwóch tomach i połowie trzeciego jest go jak na lekarstwo to autorka tak prowadziła scenki z nim - a właściwie z nim i Scarlett - że to się tak fajnie czyta że człowiek chce jak najszybciej dotrzeć do następnej sceny z nim

podoba mi się ta "cyniczna" maska jaką miał
niby taki że go nic nie obchodzi itp. a tak na serio wszystko robił dla niej
normalnie cud facet

claudia912

Esa, ja się podpisuję pod tym wszystkim,co napisałaś Very Happy

ach ten Rhett spełnienie marzeń po prostu. nawet nie wiem jak go opisać, tyle ma w sobie sprzeczności.
a jego miłość do Scarlett i potem też do córki, niesamowita.

esa

ja go tak ostatecznie "pokochałam" za tą jego rozpacz jak Scarlett spadła ze schodów
strasznie mnie urzekł tym zachowanie - ja coś mam serio z głową facet -postać literacka- urzekł mnie pijaństwem

claudia912

esa

a ja uwielbiam jak on sie tak ze Scarlett przekomarzał
normalnie stara baba ze mnie a z wypiekami na twarzy czytałam te scenki
moje ulubione to w więzieniu i w sklepie Smile

claudia912

oj tak

te ich dialogi, przekomarzanie się i ironia to cała kwintesencja Very Happy

i jeszcze podobała mi się bardzo scena ich zaręczyn <3

Caroline.

jestem w trakcie konczenia I tomu Razz

Rett czyta ze Scarlett jak z otwartej ksiązki , wie prawie wszystko co ona o nim myśli Razz

i ta jego szczerość Razz

az do bolu Razz

claudia912

no to jest boski Rhett przeciez Very Happy

esa

no ale w sumie ze Scarlett aż tak trudno nie było wyczytać jej prawdziwych uczuć czy zamiarów - wystarczyło jej sie przyglądnąć co Rett jako zakochany facet robił non stop Smile

koniec pierwszego tomu? jeśli we wszystkich wersjach te tomy się tak samo podzielone, to na samym końcu pierwszego jest też jedna z moich ulubionych scenek Rett - Scarlett
na werandzie(czy czymś tam) u Pittypat Very Happy

Caroline.

niewiem nie doszłam do tej sceny Razz

tylko ta jego szczerość czasem mnie wkurza , nie lubię zbyt pewnych siebie ludzi

claudia912

a ja właśnie jeszcze bardziej go lubię za tę jego pewność siebie. Very Happy

lubię jak facet ma swoje zdanie, jest taki szelmowski i w ogóle Rhett'owy

esa

claudia dokładnie ja tez go za to najbardziej lubię Very Happy

zresztą ja go za wszystko lubię

nawet mi nie przeszkadza to że miał wąsy

claudia912

dokładnie

jak mnie brzydzą wąsy ogólnie tak mi u niego w ogóle nie xD

Caroline.

powiem wam coś , jak na początku Reth mnie wkurzał tak teraz w 3 tomie gdzie jest go wiecej niz w poprzednich jest zarąbisty Laughing

rozwala mnie to jak odnosi sie do Scarlett Razz

z taką ironią Razz