Rozmowy ogólne ;)
Idź do strony 1, 2 Następny

claudia912

no to tu sobie możemy spokojnie pogadać o tej wspaniałej i jakże cudnej książce Very Happy

esa

ok to na początku chyba powinnam podziękować siostrze że mi przez tyle lat próbowała wcisnąć tą książkę i jej w końcu uległam i teraz moja "manią" na PZW zarażam/y kolejne osoby Very Happy

claudia912

o właśnie Esa, dzięki ci za pokazanie tej książki. ;*
gdyby nie to,że powiedziałaś o niej,to pewnie nie zaczęłabym jej czytać w ogóle albo może o wiele później. a teraz to jestem po prostu oczarowana nią Very Happy

Caroline.

właśnie.

skoczyłam dziś PZW powiem tak jestem równocześnie zaskoczona i rozczarowana koncówką, naprawdę boo nie spodziewałam sie takiego obrotu spraw końcowych , Scarlett za późno zdała sobie sprawę miłości do Retha , czasem sprawdza sie motto ze doceniamy niektóre rzeczy dopiero po ich utracie. Czemu rozczarowana ? Bo spodziewałam się HE którego niestety sie nie doczekalam, ale to dobrze to skłania czytelnika do otwarcia kontynuacji PZW i poznania dalszych losów Scarllet Very Happy

esa

ja też zaraz po przeczytaniu miałam mieszane uczucia - choć od początku wiedziałam że nie będzie "żyli długo i szczęśliwie" - bo z jednej strony tak głupio troche że on ją zostawia na samym końcu ale z drugiej jakby był happy end to nie za bardzo by mnie on przekonywał sama ta końcówka jest bardzo krótka i jakby oni sobie tam padli w ramiona to to dla mnie by było troche sztuczne
tak jak czytałam książkę w której przez cały czas się wydawało że mąż chce zabić żonę bo ma kochankę a na ostatnich 10 stronach okazało się że on ją bardzo kocha a ja byłam bardzo rozczarowana i o wiele bardziej już wolę bak HP w PZW niż takie zakończenie

claudia912

no niby tak,bo cała kwintesencja w tym zakończeniu była.
i dlatego też, warto przeczytać moim zdaniem kontynuację Very Happy

esa

Claudia a przeczytałaś ją??
bo ja się tak do niej cały czas zabieram ale jakoś się zabrać nie mogę bo zawsze mam jakąś inną książkę którą czytam i nie che mieszać

Caroline.

Ja od jutra zabieram sie za Scarlett XD
Claudia przeczytała już ,bo pisała nawet ze skończyła XD

esa

ok to ja się też muszę w końcu zabrać za Scarlett Smile

a oglądałyście ekranizacje???

Caroline.

no właśnie nie Sad

claudia912

ja to już dawno przeczytałam Scarlett. Very Happy

no ekranizacji nie widziałam,ale tylko jak wreszcie będę miała więcej luzu z pracy to obejrzę Very Happy

Caroline.

w necie film jest ale ma 3GB

maskara strasznie duzy ;p a propo XD wiecie ze PZW jest w formie filmu a Scarlett w 4 odcinkowym serialu ;p

esa

Ardi bo ten film jest strasznie długi - ma 3 godziny jak nie więcej
a to dlatego że jest z 1939
wiem wiem i ekranizacje Scarlett nawet oglądałam pare lat temu nie wiedząc w ogóle o co chodzi - tzn. uznałam to za zwykłą komedie romantyczną jakich wiele -

Caroline.

też mi chyba coś świta ;p ze to widzialam XD
jestem w końcowej fazie czytania Scarllet ;p zostało mi około 10 rodziałów XD

http://www.youtube.com/watch?v=kuDpzj-1MYg&feature=related

esa

a ja dalej nie zaczęłam czytać Rolling Eyes

tzn. zaczęłam kiedyś, jak Claudia dała linka i przeczytałam do momentu jak Scarlett wraca do tary - czyli nie dużo - i dalej jestem w tym miejscu bo nie mam czasy siedzieć przed komputerem i czytać
jakbym miała w wersji "książkowej" to bym już pewnie dawno przeczytała
muszę się w końcu zmusić do czytania na komputerze

Ardi bardzo fajny ten filmik Smile

na yt jest bardzo dużo naprawdę dobrych komplikacji z ekranizacji PZW Smile

a widziałaś już może samą ekranizację???
bo o niej też bym chciała pogadać a jak na razie nie mam z kim