Welon porannej mgły - 1 odcinek :D

the_dirty_diana

Dwudziestoletnia Paulina wyjeżdża z rodzinnej miejscowości, by spotkać się z ojcem, który mieszka w stolicy. Na miejscu okazuje się, że mężczyzna prowadzi podwójne życie za porozumieniem obu żon i jest tak naprawdę hrabią .....

roszpunka92 · Wysłany: Nie 21:59, 01 Mar 2009 Temat postu:

Ciekawie się zapowiada Very Happy

Czekam na obsadę i odcinek Very Happy

Kala · Wysłany: Nie 22:26, 01 Mar 2009 Temat postu:

kiedy obsada ??? :>

the_dirty_diana · Wysłany: Nie 14:07, 08 Mar 2009 Temat postu:

ENTRADA : http://www.youtube.com/watch?v=0HyLD9ahxBc&feature=channel_page

W rolach głównych :

Paulina - Dulce Maria

Damian - Christopher Uckermann

Soledad " Sol" - Gaby Espino

Mauro - Alfredo Ahnert

W pozostałych rolach:
Diego - Christian Chavez
Sonia - Maite Perroni
Sebastian - Michel Brown
Dolores "Lola" - Natasha Klauss
Marina - Danna Garcia
Tomas - Christian Meier

roszpunka92 · Wysłany: Nie 15:25, 08 Mar 2009 Temat postu:

Świetna obsada Very Happy

Vondy

Czekam na odcinek ;]]

Kala · Wysłany: Wto 2:38, 10 Mar 2009 Temat postu:

obsadę akceptuje

xD
a teraz czekamy na reszte :*

the_dirty_diana · Wysłany: Sob 18:12, 14 Mar 2009 Temat postu:

Kto kim jest -> czyli drzwo genealogiczne Very Happy

Paulina jest córką Sebastiana i Mariny oraz siostrą Sonią Ze strony ojca ma siostrę Rocio oraz ciotkę Soledad . Matką Rocio i żoną Sebastiana jest Dolores. Najlepszym przyjacielem Sebastiana jest Tomas, który ma dwóch synów: Diega oraz Carlosa, w którym kocha się Sol . Kochankiem Soledad jest Mauro , który zakocha się w Paulinie. Sebastian dla dobra Soni i Pauliny zmienił imię na Guilerma, nie myśląc jakie to będzie miało konsekwencje.

Prolog

Paulina jak codzień spędzała czas w małym szpitalu weterynaryjnym obok jej domu z małym pieskiem podarowanym przez ojca w dniu osiemnastych urodzin.W jego towarzystwie zawsze myślała o ojcu.... tak bardzo za nim tęskniła
-Ehh czemy nigdy go nie ma .... praca czy może kochanka trzyma go w Stolicy. Max jak myślisz? - powiedziała Paulina głaszcząc psa po grzbiecie - Dobrze, że mam Ciebie. Jak ja Ciebie kocham
Od dłużej chwili Paulinie przyglądała sie Marina stojąca w progu sali ...
- Jak on się czuję? - spytała Marina przerywając ciszę w sali
- Lepiej niż pół roku wcześnije. Bez zmian od kilku dni. Pato powiedział, że operacja będzie konieczna
-Skoro konieczna to ją zrobimy. Chociaż wiesz, że ja wolałabym gdybyś pozwoliła na jego uśpienie
-Uśpienie nie wchodzi w grę. Mam pozwolenie tatydo wyrażanie zgody na operację - stanowczo zaprotestowała Paulina
- Twój pies, twój wybór. Wracajmy do domu bo już się ściemnia.
- Dobrze- powiedziała Paulina wstając - Max wracaj do zdrowia
- Max ma wielkie sczęście, że jestes jego właścicielką - powiedziała Marina obejmując córkę ramieniem
- Szkoda tylko, że tata tego nie widzi
- Paulina chyba już o tym rozmawiałyśmy. Wiesz dobrze, z Guilermo musi pracować z dala od nas
- Dlatego od pół roku go nie widziałyśmy?-spytała Paulina przyspieszając krok - Powiedz po prostu, że ma inną ladacznicę na boku
- Nie mów tak. - krzyknęła wyprowadzona z równowagi Marina
- Nie mam zamiaru jechać z tobą. Przenocuję w szpitalu- powiedziała Paulina udając się do szpitala
*Tymczasem w Meksyku*
Tomas i Sebastian od kilku godzin siedzieli nad księgami rachunkowymi fabryki. Oczywiście z wyrazem niechęci na twarzach.
- Sebastian kiedy jedziesz do Mariny? - spytał Tomas biorąc zdjęcie Mariny oprawione w ramkę
- Jeszcze nie wiem. -powiedział Sebastian nie odrywając się od rachunków
- Mógłbyś choć raz oderwać się od tych rachunków od siedmiu boleśni i zająć się dziećmi - powiedział Tomas myśląc o Marinie - Bądź przygotowany na spotkanie i to raczej nie zbyt przyjemne z dziewczynami
- Spróbuję wyrwać się w przyszłym tygodniu, ale nic nie obiecuję. Sam wiesz jaki jest nawał pracy w fabryce.
- Fabrykę możesz mi zostawić. Jak będę sie niewyrabiał to zadzwonię po Lolę. Rodzina powinna być dla ciebie najważniejsza. Kiedy powiesz swoim dzieciom, że mają rodzeństwo?
- Nie wiem jak im to powiedzieć by mnie nie znienawidziły
* Nadszedła noc*
Dochodziła północ. W domu Mariny prawie wszyscy już spali ... wszyscy prócz Pauliny. Dziewczyna siedziała w kuchni przy kubku gorącej czekolady. Na stole bok filiżanki leżała mała koperta. Paulina wypiła czekoladę, wstała z krzesła i zarzuciła plecak na ramię. Podeszła do drzwi, wzięła kluczyki od samochodu Mariny i wyszła z domu ....
- Mamo wybacz mi to - przemknęło się jej przez myśl. Po czym odpaliła silnik samochodu i odjechała z podwórza domu jak najciszej się dało .... Kierunek eskapady - Mexico City

the_dirty_diana · Wysłany: Wto 20:47, 17 Mar 2009 Temat postu:

Entrada : http://www.youtube.com/watch?v=0HyLD9ahxBc&feature=channel_page

Odcinek I

Odcinek I

Minęło kilka godzin. Marina jak codzień wstała najwcześniej. Wzięła zimny prysnic i poszła do kuchni. Zrobiła sobie mocną kawę i usiadła przy stole. Gdy miała wziąść łyk ciepłej kofeiny jej wzrok przykuła mała kartka leżąca po drugiej stołu. Wzięła list w dłonie i zaczęła czytać ... [i] Kochana mamo gdy będziesz czytała ten list będę zapewne dojeżdżała do Mexico City. Nie bój się o mnie. Mam nadzieję, że podczas tej podróży spotkam się z tatą. Wybaczmi, ze nie powiedziałam Ci o tej wyprawie, ale wiedziałam, że będziez chciała wybić mi ją z głowy. Kocham was bardzo mocno. .. Paulina
- Sonia - zaczęła krzyczeć Marina
-Mamo co ja znowu zrobiłam? -spytała zaspanym głosem Sonia schodząc powolnym krokiem po schodach
-Paulina uciekła z domu. Mówiła ci coś o tym?
-Gadała coś o tym, że musi poznać jakąś prawdę, ale nie wiem o co jej chodziło dokładnije. - powiedziała Sonia patrząc na znerwicowaną matkę- Może zadzwoń do taty.Przecież Paulina chce do niego jechać. Niech będzie przygotowany na szczerą rozmowę z nią
- A jednak wiesz coś o tym - powiedziała Marina przykładając słuchawkę telefonu do ucha- Miejmy nadzieję, że będzie mógł odebrać
- Słucham? - odezwał się głos w słuchawce
- Sebastian mamy dość duży problem
- Marina nie strasz mnie. Coś z dziewczynami?
- Można tak powiedzieć. Chodzi o Paulinę. A dokładniej chodzi o to, że jest w drodze do Ciebie
- Co? Jak mogłas dopuścić do tego
-Uciekła w nocy z domu. Gdybym wiedziała cokolwiek o tym zabroniłabym jej. Jak się do Ciebie odezwie daj mi znać - powiedziała Marina rozłączając rozmowę
- Dojechała już? - spytala się Sonia
- Nie mam jej jeszcze u taty. Ale jak tylko dojedzie zostaniemy powiadomione - poiwedziała nieco uspokojonym głosem Marina
- Mamo bądź gotowana na to, że Paulina was znienawidzi gdy się dowie, że okłamywaliście ją przez całe życiem - powiedziała Sonia wchodząc po schodach na górę
****
Po kilku godzinnej jeździe Paulina dojechała do fabryki ojca. Wyszła z samochodu i zaczęła się rozglądać na około siebie. Obok niej przechodził przystojny ( Razz

) mężczyzna ubrany w czarny garnitur
- Przepraszam, mógłbyś mi pomóc? Poszukuję Colucci'ego. Wiesz może gdzie mogę go znaleźć? - spytała Paulina zaczepiając go
-Jest on na drugim piętrze w swoim gabinecie. Jakbyś nie mogła go znaleźć krzycz, a ja zaraz się przy tobie znajdę - powiedział mężczyzna posyłając Paulinie zniewalający uśmiech - Mauro jestem.A ty ślicznotko jak masz na imię?
- Czaruś wiesz co nie czaruj mnie - powiedziała Paulina śmiejąc się - Ja jestem Paulina
- Dla takiej ślicznotki jak Ty to mogę czarować do końca świata i o jeden dzień dłużej - powiedział Mauro, a na policzkach Pauliny wystąpiły rumieńce - Paulina a co tu wystąpiło na twoich ślicznych policzkach?
- To coś na moich policzkach wystąpiło z Twojej winy - powiedziała Paulina coraz bardziej się rumieniejąc - A dokładniej powstało przez Twoje komplementy
- Coś w tym złego, że prawię ślicznej osóbce śliczne komplementy?
-No nic w tym złego, ale nie jestem przyzwyczajona do komplementów.
- Gdy zawitasz tu na dłużej będziesz codziennie dekorowana komplementami i różami, które przy twojej urodzie bladną
- Czarusiu mam nadzieję, że nie obrazisz się jeżeli chwilowo ucieknę od ciebie w celu załatwienia ważnej sprawy - powiedziała Paulina uśmiechając się
Po chwili zostawiła w oddali i udała się do gabinetu ojca ....

CIĄG DALSZY NASTAPI

DulcitaMaria · Wysłany: Wto 23:42, 17 Mar 2009 Temat postu:

no i jest

jak dla mnie to Mauro to za wielki lovelas, tak od razu takie teksty... lovelasik Smile

ale chyba się Paulinie spodobał Wink

czekam na kolejny odc :**