|
|
Autor |
Wiadomość |
Alvidaa
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 2063
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mathisowego Serduszka <3
|
Wysłany: Sob 20:05, 28 Lut 2009 Temat postu: Pech> Odc 22> 09.07 |
|
|
Gdzie tylko są dziewczyny, tam od razu pojawiają się David i Mauro.
Wieczne kłótnie, wyzwiska i nieprzyjemności... Co takiego musi się stać, aby ich wzajemne stosunki do siebie uległy zmianie?
Czy ich spotkania są pechem a może przeznaczeniem...
Maite Perroni como Diana Bracho
Szalona 20 latka. Lubi dużo mówić, ma wiele szalonych pomysłów. Od prawie 2 miesięcy rozmawia z pewnym chłopakiem poznanym na chacie. Mieszka z przyjaciółką. Nie znosi swojego brata...
Dulce Maria como Angela Villela
Najlepsza przyjaciółka Diany, tak jak ona ma 20 lat. Od 8 miesięcy jest w ciąży z ex-chłopakiem, który po tej wiadomości ją rzucił. Wiecznie radosna, chociaz ostatnio zaczęła obawiać się macierzyństwa. Rodzice po wiadomości o ciąży, wyrzucili ja z domu... Co miesiąc na jej koncie bankowym pojawia się duża suma...
Derrick James como David Montero
Wesoły 20 latek. Wróg number one Diany. Nienawidzą sie od 1 klasy podstawówki, sami nie wiedzą dlaczego, uwielbia jej dokuczać i robić na złość.
Gonzalo Garcia como Mauro Bracho
Ma 23 lata, jest bratem Diany. Nie znosi się z Angelą. Straszny podrywacz, lubi przygody na jedną noc. Myśli tylko o sobie, lub o tym, jak dopiec Angeli.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alvidaa dnia Czw 19:50, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 15 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kala
Chasing The Sun.
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: śląsk.
|
Wysłany: Sob 21:30, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
o matko ! zabiłas mnie ! Gonzalo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alvidaa
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 2063
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mathisowego Serduszka <3
|
Wysłany: Nie 1:58, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kala spokojnie.
Reszta obsady:
Juan Ferrera- Javier Villela- ojciec Angeli
Jessica Salaza- Silvia Villela- matka Angeli
Ucker- Diego Herrera- były chłopak Angeli
Lisandro Guarinas- Miguel Bracho- ojciec Diany i Mauro
Ninel Conde- Estefania"Stefi" Bracho- matka Diany i Mauro
Entrada powinna powstać ok wtorku
Piosenka przewodnia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Odcinek 1
Na 2 piętrze w sypialni leżała czarnowłosa dziewczyna, która od kilku godzin stukała w klawiaturę swojego laptopa. Dwa miesiące temu na chacie poznała bardzo sympatycznego chłopaka, który posiadał nick "Twój Książę". Diana, która nazwała się "Estrella" (Czyt. Gwiazda) całymi dniami mogła z nim pisać.
Nagle zadzwonił telefon, który leżał obok niej. Podniosła słuchawkę, nadusiła przycisk i zaczęła rozmowę:
- Tak słucham...?!
- Hej Diana, tu Mirta. Mam do Ciebie ogromną prośbę.
- Słucham... zapytała z zaciekawieniem
- Chodzi o to, że muszę urwać się z pracy dosłownie na 2 godzinki, mogła byś mnie zastąpić?
- Mirta, czy Ty mnie widzisz w roli kelnerki?! Dobrze wiesz, że ja dwóch szklanek na raz nie potrafię przenieść z jednego miejsca na drugie.
- Przesadzasz... w tych godzinach nie ma dużo osób, muszę iść do mamy do szpitala a szef nie zwolni mnie, gdy nie znajdę zastępstwa, prosze Cię, to tylko 2 godzinki.
- OK, zgoda, zaraz będę w tej kawiarni.
Czarna pożegnała się z Księciem, zamknęła laptopa, odłożyła go i zaczęła się ubierać. Po paru minutach wsiadła w swój czerwony samochód i zaczęła zmierzać w odpowiednim kierunku.
***
Czerwonowłosa piękność leżała do góry brzuszkiem w salonie i przełączała
kanały w telewizji.
- 150 kanałów i aby nic ciekawego nie było?! spytała samą siebie.
Cała ta telewizja schodzi na psy, zaczęła wyzywać.
- Co tak krzyczysz Piękna? zapytała Diana
- Diana rozumiesz to, aby z 150 kanałów nie leciało nic, kompletne zero.
- Przesadzasz Czerwoniutka...
- a Ty wybierasz się gdzieś? zapytała z zaciekawieniem Angela
- Dzwoniła Mirta, że jej mama leży w szpitalu i nie ma kto jej zastąpić w kawiarni, więc poprosiła mnie.
- Miałyśmy wyjść dzisiaj gdzieś na lunch.
- Idę tam tylko na dwie godzinki. Więc zdążymy zjeść lunch... spotkamy się o 15:00 w tej naszej ulubionej restauracji a teraz na prawdę muszę iść pocałowała przyjaciółkę w policzek a później w brzuszek
- pa maleństwo i wyszła za drzwi.
- Masz zwariowaną ciocię powiedziała Czerwonowłosa dotykając brzucha i uśmiechając się.
- Ale czy ja poradzę sobie? Czy będę potrafiła Cię wychować? To wszystko zaczyna mnie przerażać...
***
Do kawiarni wszedł wysoki blondyn z postawionymi włosami. Usiadł przy stoliku i czekał, aż ktoś do niego podejdzie. Diana, po paru minutach zauważyła nową osobę. Wzięła szybko mały notesik oraz długopis i szybko podbiegła do gościa o mało co nie upadając na niego, przez swoje wysokie obcasy, którymi zahaczyła o dywanik.
- Przepraszam najmocniej, ja na prawdę nie chciałam. zaczęła się tłumaczyć
- Ależ nic nie szkodzi, uśmiechnął się David myśląc, że podeszła do niego Mirta.
Ich wzrok spotkał się
- a to Ty Kaleko, nie jestem zdziwiony, że się przewracasz nie umiesz chodzić czy co? krzyknął
- Daj sobie siana, co chcesz?
- Chce jakąś kelnerkę a nie Ciebie, więc spadaj.
- Dzisiaj to ja jestem tutaj kelnerką.
- Haha dobre sobie...
- Mów co chcesz albo idź stąd bo powietrze marnujesz
- Kawę, tylko nie za mocną, z śmietaną i cukrem- dwie łyżeczki odrzekł
Diana szybko "zapisała" sobie w notesiku i zaczęła robić kawę.
- Kawę, tylko nie za mocną, z śmietaną i cukrem- dwie łyżeczki powtarzała z głupią miną xD
Dziewczyna pospiesznie zrobiła kawę, położyła wszystko na tacy i zaniosła Davidowi.
- Masz i się ciesz, 2 peso się należy...
Chłopak posłusznie wyjął wyjął pieniądze z portfelu i rzucił przed siebie z odzywką:
- "łap"
- Idiota syknęła przez zęby i poszła włożyć pieniądze do kasy.
Po Chwili
- Diana!!!!!! Krzyknął zdenerwowany chłopak. Czarnowłosa posłusznie podeszła i zapytała
- Czego sobie jeszcze dusza pragnie?!
- Ta kawa ma w sobie ponad 4 łyżeczki kawy chciałaś abym zawału dostał?! na dodatek nie jest osłodzona... oddawaj kasę
- a teraz to się wypchaj odpowiedziała i odeszła
***
Dwie godziny później
Do restauracji weszła Angela. Rozejrzała się w koło i nie zauważyła przyjaciółki. Postanowiła poczekać na nią w stoliku obok okna.
W pewnej chwili usłyszała głos, który na pewno nie chciała usłyszeć.
- Ruda Wiewióra przyszła, jeszcze nie odnalazłaś tatusia do swojego bebe? Zrobił niewinną minę i po chwili zaczął się głośno śmiać.
- Daj mi spokój Idioto. Myślisz, że jesteś śmieszny?! Masz rację, tylko tak myślisz i chciała odejść, gdy Mauro złapał ją za łokieć i zatrzymał ją
- Nie będziesz mnie ośmieszała przed moimi kumplami rozumiesz?!
- Nie, nie rozumiem odburknęła
- Nie dziwię się Diego, że odszedł od Ciebie... na pewno nie miał pewności, czy to jego bachor... bo kto to może wiedzieć? A Ty wiesz, który to był?!
W tej chwili Czerwonowłosa uderzyła chłopaka z całej siły twarz a łzy pojawiły się w oczach... chciała wyjść z restauracji, gdy w drzwiach pojawiła się Diana.
- Co się tutaj dzieje? Zauważyła łzy przyjaciółki. Podeszła do brata i zapytała
- Coś Ty jej znów zrobił?
- Siostra daj spokój, w ciąży ma humorki i teraz pewnie znów je ma...
- Diana proszę Cię chodźmy stąd, prosiła Angela i obie wyszły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
Chasing The Sun.
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: śląsk.
|
Wysłany: Nie 2:13, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
jestem w szoku. w totalnym szoku.
Diana - ma charakterek świetna dziewczyna. Szkoda mi Angeli. jestem w szoku, że jest w ciązy. I jeszcze ten dupek Mauro do niej z takim tekstem co za tupet o matko normalnie nie wiem co pisac dalej bo już bym chciała następny odcinek chce wiedziec kto jest ojcem dziecka Angeli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alvidaa
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 2063
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mathisowego Serduszka <3
|
Wysłany: Pon 1:33, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek2
Diana z Angelą weszły do salonu.
- A teraz mi powiesz co zaszło w restauracji, tylko szczerze.
- Diana daj spokój! To na prawdę nic takiego... odpowiedziała czerwonowłosa i spuściła głowę na dół. Diana chwyciła ją za podbródek i uniosła w górę
- Kogo jak kogo, ale mnie nie oszukasz, przecież widzę.
- Diana... i co ja Ci mam powiedzieć? Że znów mnie obraził? Znów powiedział
przykre słowa? Po policzku Angeli zaczęły lecieć łzy...
- ja nie dam już rady... co się widzimy to cały czas to samo...
- Kochana moja... Czarnowłosa przytuliła przyjaciółkę...
wiem, że Mauro przegina, ale nigdy nie zależało Ci na jego zdaniu, nie wiem co dokładnie Ci powiedział, ale...
-... ale ja chyba się w nim... zakochałam odpowiedziała i wtuliła w Dianę
- Angela!! A Tym idiocie? Ale jak, kiedy... dlaczego? zaczęła zadawać pytania...
- Zdałam sobie z tego sprawę parę tygodni temu...
- Ja was nie rozumiem, powiedziała wstając z fotelu.
Jeszcze jakis czas temu lubiliście się... później zaczeliście się kłócić, a teraz Mauro wyczynia takie numery...a Ty się w nim zakochujesz... Angela do cholery jasnej... co jest tutaj grane?
Czerwonowłosa wstała, chwyciła Dianę za rękę i pociągnęła w stronę sofy.
- Siadaj! Opowiem Ci dlaczego on mnie tak nienawidzi...
Parę miesięcy temu przeszedł do Ciebie, nie został Cie w domu i postanowił poczekać. Sama nie wiem kiedy... znaleźliśmy się w moim pokoju. Kiedy wyznał mi, że od dawna mnie kocha... ja wtedy odpowiedziałam mu, że kocham Diego a to co się zdarzyło to pomyłka, która nie powinna się nigdy przytrafić... wtedy on szybko wstał i wybiegł jak szalony z domu. opowiadała Angie a Czarnowłosa słuchała z zaciekawieniem...
- Dlaczego mi wcześniej nie powiedziałaś? A jeśli to jego dziecko?
- Wstydziłam się, ale wtedy to była i tak dla mnie pomyłka. Nie, to na pewno nie dziecko Mauro, Diego jest ojcem, jestem tego 100% pewna, a teraz wybacz, ale źle się czuję, pójdę do siebie... czerwonowłosa poszła do siebie.
***
Diana wyszła szybko z domu i pojechała do mieszkania brata, zapukała kilka razy, ale nikt jej nie otwierał, weszła do środka i zauważyła brata całującego się z jakąś blondynką, odwróciła się na pięcie i zmierzała w kierunku wyjścia... mężczyzna dogonił ją
- Czego chcesz?
- Abyś zostawił Angele w spokoju! Odczep się od niej... nie widzisz, że jest w ciąży i nie powinna się denerwować?!
- A co mnie ona obchodzi? Wiewióra, która nie wie, kto jest ojcem jej bachora, wtedy Mauro oberwał w twarz
- Jak śmiesz tak o niej mówić hmm?
- Bo taka jest prawda! Jak myślisz, dlaczego Diego od niej odszedł? Bo nie był przekonany, czy on jest ojcem...
- To kretyn, który zrobił dziecko Angie a teraz boi się odpowiedzialności...
- Wierzysz w to? zapytał z uśmieszkiem
- Wierze w Angie! odpowiedziała i wyszła z mieszkania
- Idiota!
***
Czarnowłosa wróciła do domu i wzięła laptopa, położyła się i zaczęła pisać z "Księciem", zwierzyła się mu z swoich problemów...
-" Zobaczysz, nie długo wszystko się wyjaśni" otrzymała odpowiedź i uśmiechnęła się lekko sama do siebie. Ich rozmowa trwała całą noc...
Gdy na końcu zapytał
- Chcesz się spotkać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
Chasing The Sun.
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: śląsk.
|
Wysłany: Sob 17:10, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ja się pytam gdzie jest kolejny odcinek !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alvidaa
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 2063
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mathisowego Serduszka <3
|
Wysłany: Sob 21:22, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Soundtrack do pobrania
[link widoczny dla zalogowanych]
Entrada
http://www.youtube.com/watch?v=Jwtk3s6IwBs
ODCINEK 3
Diana przez całą noc myślała, czy spotkać się z chłopakiem z chatu. Miała wiele wątpliwości... z jednej strony wydawał się być ciekawy, sympatyczny, wesoły i romantyczny. Z drugiej strony bała się... przecież nigdy nie wiadomo, kto znajduje się po drugiej stronie... a jeśli on coś jej zrobi? Drugiej strony to może być właśnie ten jedyny... Po długich zastanowieniach doszła do wniosku, że spotka się z "Księciem"
***
Angela w kuchni szykowała śniadanie. Zaczęła ustawiać naczynia na stole, wtedy do jadalni zeszła Diana, pocałowała przyjaciółkę na powitania i zaczęła jej pomagać w przygotowywaniu śniadania. Po paru minutach wszystko było już ułożone na stole, dziewczyny usiadły i zaczęły jeść.
- Wiesz... odezwała się pierwsza Czarnowłosa
Mam zamiar spotkać się z tym chłopakiem z chatu
- Zabraniam! Kategorycznie zabraniam Ci się z nim spotkać odpowiedziała Angela
- Dlaczego?!
- Przecież go nie znasz! Nie, ja się nie zgadzam
- Angie, ja tam ide aby go poznać odpowiedziała z uśmiechem dziewczyna
- Nie! Przecież nie wiesz, czy on jest taki na prawdę jak przez internet...Boję się o Ciebie... A niech Ci coś zrobi? Nigdy bym sobie nie wybaczyła, że pozwoliłam Ci tam iść- lamentowała Czerwonowłosa
- Angie uspokój się! Nic mi nie będzie... Dam sobie radę...
- A jak ma na imię? zapytała ciekawa Angie
- Yyy nie wiem.. odpowiedziała z śmieszną miną Diana
- No pięknie! Chcesz iść na spotkanie nie znając jego imienia?! Diana!
- Ale znam jego nick! Nic mi nie będzie...
- Ale Ty uparta jesteś! Kiedy idziesz na to spotkanie? zapytała Czerwonowłosa
- W czwartek odpowiedziała z uśmiechem
- Aha! Czyli mam jeszcze 3 dni, aby wybić Ci ten pomysł z głowy!
- Haha nie dasz rady, spotkam się z nim i koniec kropka! A jeśli to właśnie ten jedyny?
- Uparciuch powiedziała Angie i pokazała język
- OK, idę już na trening! 3maj się kochana i uważaj na siebie, pocałowała ją w policzek a później w brzuszek
- pa maleństwo odpowiedziała Diana i wyszła z mieszkania.
***
Dzwonek do drzwi, Angela wstaje i otwiera je... Nie wierzy własnym oczom...
- ... Mama? Co Ty... co Ty tutaj robisz?
Kobieta nic nie odpowiedziała, tylko z całej siły przytuliła córkę a po jej policzkach leciał potok łez
- tak bardzo tęskniłam za Tobą córeczko... pogłaskała ją po policzku
- Ja za Tobą tez Mamusiu...
- Brakuje Mi Ciebie w domu... bez Ciebie jest tak pusto...
Czerwonowłosa wyswobodziła się z objęć matki i odpowiedziała odwracając się tyłem do niej
- Tata nie chce mnie widzieć i więcej tam nie zobaczy!
- Znasz go przecież! Wiesz jaki on jest...
- Wiem! Ale ja w końcu jestem jego córką, jedyną... zabolały mnie wtedy tamte słowa...
"przynosisz wstyd naszej rodzinie", " Taka młoda, bez męża i z bachorem"
- Wiem, mi także było przykro... jak się czujesz? Potrzebujesz czegoś z domu?
- Nic nie potrzebuje a czuje się świetnie...
- To ma być chłopczyk czy dziewczynka? zapytała z zaciekawieniem kobieta
- Dziewczynka, chce ją nazwać Nicky!
- Pięknie... nie mogę uwierzyć, że moja mała córeczka sama już niedługo zostanie matką...
- Także sądzisz, że przynoszę wstyd rodzinie?
- Nie! Jestem z Ciebie bardzo dumna i zawsze będę!
- Muszę już iść! Przyszłam tylko zobaczyć jak się czujesz... do zobaczenia przytuliła córkę na pożegnanie i wyszła...
***
Diana wchodzi do kawiarni i zamawia kawę. David będący na miejscu i mający dobry kontakt z kelnerką prosi, by ta zrobiła jej "mieszankę wybuchową". Dziewczyna będąca pod wpływem uroku chłopaka godzi się na pomysł Davida. Wsypuje do filiżanki ok 7 łyżeczek kawy i trochę soli.
- A jesli mnie za to wyleją z pracy? Zapytała z strachem
- Spokojnie, wtedy powiem, że ja Cię o to prosiłem... a tak w ogóle, to ona jest za tępa, aby naskarżyć Twojemu szefowi, więc zrób to o co Cię poprosiłem OK?
Dziewczyna posłusznie zaniosła mieszankę Dianie... dziewczyna wzięła łyk i o mało się nie zakrztusiła, wtedy podszedł do niej David...
- Mam nadzieję, że smakowała kawka?! zapytał z szyderczym uśmiechem chłopak
- To Twoja sprawka?! Zabije Cię, obiecuję. Działasz mi na prawdę na nerwy. Jakiego ja mam pecha, że ciągle Cię gdzieś spotykam. Odczep sie ode mnie raz na zawszę. Rozumiesz?
- Yyyy.... nie rozumiem odpowiedział sie z głupim uśmieszkiem i odszedł od niej...
- Imbecyl...
***
Piosenka w tle:
[link widoczny dla zalogowanych]
Angela pisze coś w laptopie... usłyszała dzwonek do drzwi... poszła szybko otworzyć...
- .... Mauro?
Chłopak szybko wszedł do mieszkania i zapytał
- Diana coś wie, że to moje dziecko?
- Nie! Powiedziałam jej, że ojcem jest Diego
- Masz szczęście mała! Po narodzinach dostaniesz kasę i masz nikomu nie mówić rozumiesz? Ja tego dziecka w ogóle nie chce widzieć... powiedział szybko i wyszedł zostawiając samą, zapłakaną jego słowami dziewczynę...
Siada w fotelu i przypomina jej się noc z Mauro...
-... "Mauro".. dlaczego?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
Chasing The Sun.
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: śląsk.
|
Wysłany: Sob 21:31, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
! jak się cieszę, że odcinek jest
piękna entrada ajjj xD brak mi słów
pobieram właśnie soundtrack
tak wiec czytam ejj no centralnie się popłakałam na końcu. Mauro ojcem... matko co z niego za potwór ... normalnie aż brak mi słów i nie wiem co powiedziec. Postarałaś się . Przez Ciebie nie wiem co myślec i chce nowy odcinek ! Proszę, napisz... Ajj i Angela i David wymiatają xD z Angeli jest wspaniała przyjaciółka. Dobrze, że przyjęła Dianę i jej pomaga, to sie ceni
a i piękny baner !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justynaa
Kandydat
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Nie 20:05, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
szok
Nie jestem w stanie nic więcej teraz napisać :O
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
Chasing The Sun.
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: śląsk.
|
Wysłany: Nie 20:52, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Bianca ! nie obijaj się tylko wstawiaj odcinek !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alvidaa
Przyjaciel Forum
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 2063
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mathisowego Serduszka <3
|
Wysłany: Wto 20:32, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Entrada
http://www.youtube.com/watch?v=Jwtk3s6IwBs
Odcinek 4
- Po co tam byłaś? zapytał wściekły Javier na wiadomość, że Silvia była u ich córki
- Tęsknię za nią! Javier, to nasza córka! Nie możemy jej odtrącać właśnie teraz! Ona potrzebuje naszej pomocy, naszego wsparcia...
- Nie bądź śmieszna! Przyniosła wstyd całej naszej rodzinie! Nie dosyć, że ma dopiero 20 lat, to nie ma ani chłopaka a co dopiero o mężu marzyć.
- Javier co Ty wygadujesz?! To nasza córka!
- Ona nią była... ale teraz już nią nie jest odpowiedział mężczyzna i wyszedł z pomieszczenia. Kobieta usiadła na sofie i pokiwała głową...
- Nie mogę jej teraz! zostawić powiedziała sama do siebie
Muszę jej pomóc, czy to podoba się Javierowi, czy nie...
***
Dziewczyny siedziały w domu i oglądały telewizję gdy nagle rozległ sie dzwonek do drzwi. Diana szybko podniosła sie i pobiegła je otworzyć.
- Cześć córcia powiedziała wesołym głosem Stefi i szybko weszła do mieszkania całując obie dziewczyny.
- Córcia jest sprawa, mamy w domu kolację dzisiaj wieczorem...
- Fajnie odpowiedział i kiwnęła głowa
- Yy córcia my sie nie rozumiemy... yyy chodzi o to, że także masz przyjść, bo będą tam nasi nowi wspólnicy i... bardzo miły i przystony chłopak... fajnie by było gdyby yy tego no wiesz... gdyby coś zaiskrzyło...
- Mamo! Dopiero co mi o nim powiedziałaś a już ma coś zaiskrzyć...
- Córcia proszę Cię chodź ba tą kolację
- A może też iśc Angela?! Zapytała się Czarnowłosa
- Weź przestań, to kolacja dla Twoich rodziców i ich wspólników ja jestem tam nie potrzebna...
- No jasne, że może... Angie jest jak nasza rodzina przecież, to co, widzimy się o 20:00 u nas w domu.. dzięki dziewczyny powiedziała Stefi i pospiesznie wyszła z domu, lecz szybko sie wróciła
- Diana, Diana, tylko pamiętaj, weź ubierz jakąś sukienkę coś tego i tego a nie jeansy, masz go oczarować, ona jest taki miły i sympatyczny rozmarzyła się
- Dobrze mamo, nie ma sprawy
***
- Diana ja nie chce iść!
- Dlaczego? Rozerwiesz się trochę...
- Ja ich nie znam a w ogóle będzie tam Mauro, ja nie chce go widzieć...
- Znając życie nie będzie go w domu..
- Na pewno? Obiecujesz mi to?
- Tak obiecuje, on nigdy wieczorami nie siedzi w domu, myślisz, że kolacja akurat go interesuje? On ma to gdzieś, cały mój brat...
a teraz lepiej mi powiedz którą sukienkę mam ubrać...
dziewczyny szykowały się na całego, wyrzucały z szafy wszystie swoje sukienki...
- przymierzam już piątą sukienkę i żadna nie pasuje marudziła Diana
- a co ja mam powiedzieć? W każdej wyglądam jak beczka
- Eyyy przestań! Pocałowała brzuszek przyjaciółki, wyglądasz ślicznie... czego od siebie chcesz?
Piosenka w tle:
[link widoczny dla zalogowanych] - Kala for You
Po jakiejś godzinie...
- Może być? zapytała Diana
- Jasne, na pewno tego chłopaka oczarujesz... wyglądasz prześlicznie!
- E tam! To na pewno jakiś idiota i jest brzydki...
- Twoja mama mówiła coś innego...
- Mama i ja... mamy w ogóle odmienny gust... nie słuchaj jej odpowiedziała i się uśmiechnęła
- a Ty wyskakuj za tych drzwi cała, chce zobaczyć jak Ty wyglądasz! Czerwonowłosa posłusznie wyszła:
- Ajajajaj moja mamuśka wyglądasz przesłodko
- Ja tam na prawdę nie powinnam iść...
- a Ty znów swoje... uspokój się odpowiedziała... zamówiły taksówkę i dojechały na miejsce.
***
- Mauro proszę Cię zejdź na kolację błagała Stefi
- Mamo proszę Cię! Mnie to nie interesuje... chce poleżec sam...
- Ale Mauro...
- Mamo no! Ja na prawdę nie chcę... nie lubię kolacji tego typu...
Stefi wzruszyła ramionami i wyszła z pokoju syna
- Jaki ja byłem głupi, że się w Tobie zakochałem! Jaki ja byłem naiwny... jak mogłem sobie pomyśleć, że też mnie kochasz jak byłaś z Diego... po cholere była ta noc zapytał sam siebie wściekły i rzucił poduszką w drzwi, przez które wchodził jego ojciec.
- Dzięki! Miłe powitanie
Mama mówiła, że nie chcesz zejśc na kolacje, stało się coś?
Nie! Po prostu nie chce! Dajcie mi wszyscy spokój odpowiedział i położył sie na lewym boku tyłem do ojca.
- Jak chcesz...
***
Goście siedzieli już w jadalni. Stefi niecierpliwiła się nieobecnością dziewczyn, usłyszała dzwonek1 Uśmiechnęła się sama do siebie i pobiegła szybko otworzyć o mało się nie przewracając...
- Nareście jesteście. Martwiłam się już, że nie przyjdziecie! Chodźcie chodźcie... Kobieta wzięła za ece obie dziewczyny i szła z nimi w kierunku jadalni, a oto moje dwie kochane dziewczynki! Diana i Angela... Diane zatkało, gdy zobaczyła nikogo innego jak...Davida!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justynaa
Kandydat
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 18:23, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Sis ja ce nowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
Chasing The Sun.
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: śląsk.
|
Wysłany: Pią 20:32, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
widzisz - już dawno temu przeczytałam i nie skomentowałam - bo co mam komentowac skoro skonczyłas w takim momencie kiedy akcja sie dopiero zaczyna ?!
dawaj nowy odcinek !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DulcitaMaria
Przyjaciel Forum
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 2777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 22:35, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Bianca zakochałam się w twojej telci!! strasznie mi się podoba zarówno treść jak entrada i podkład muzyczny, w ogóle jest świetna!! czekam na kolejny odc !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the_dirty_diana
Przyjaciel Forum
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: | . neverland . | . mexico city . | . łwc . |
|
Wysłany: Sob 11:49, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Bianca !! Ja Ciebie kiedyś zamorduję !! Przerywać akcję w takim momencie?! Ja chcę odcinek UWielbiam tę telenowelę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|